Trump stawia na chudszych gości ⚖️ Przytyłeś nie wjedziesz do Ameryki 🦅

Osobom z otyłością, będzie... ciężej o wizę. Administracja Donalda Trumpa postanowiła odchudzić nie tylko Amerykę, ale i osoby aplikujące o wizę. Nowe wytyczne Departamentu Stanu nakazują urzędnikom sprawdzać, czy wnioskodawcy są w stanie samodzielnie pokryć koszty swojej przyszłej opieki medycznej. A jeśli ich stan zdrowia odbiega od ideału, wiza będzie musiała poczekać, aż wnioskodawca wypoci nadmiar kalorii i 'zmieści się' w wizowe oczekiwania.

W praktyce wygląda to tak: osoby z otyłością, cukrzycą, chorobami serca, nadciśnieniem, bezdechem sennym, nowotworami czy wybranymi schorzeniami neurologicznymi i psychicznymi mają udowodnić, że stać je na długoterminowe leczenie w USA. Konsulowie mają obowiązek dokładnie sprawdzić, czy wnioskodawca i jego bliscy nie będą obciążeniem dla amerykańskiej służby zdrowia. Na szczęście większości Polaków ta procedura w ogóle nie dotyczy. Posiadacze polskich paszportów mogą podróżować do USA turystycznie w ramach programu bezwizowego, korzystając z autoryzacji ESTA, która nie wymaga ubiegania się o wizę.

Nowe zasady są szczególnie dotkliwe w przypadku osób starszych. Emeryt, który chciałby zobaczyć Grand Canyon na żywo, musi wykazać, że finansowo poradzi sobie również wtedy, gdy jego serce stwierdzi, że widok był zbyt wzruszający.

Problem otyłości dotyczy ponad 40% dorosłych Amerykanów. Trudno więc nie zauważyć paradoksu: kraj, który sam walczy z epidemią nadwagi, zaczyna wyjątkowo rygorystycznie selekcjonować cudzoziemców z dodatkowym balastem.

Źródło: Interia.pl

Macie ochotę odwiedzić Stany Zjednoczone? Tu znajdziecie dużo propozycji. A wcześniej nie zapomnijcie odwiedzić siłowni ;)