Wenecja nie wpuści już gigantycznych statków wycieczkowych

Kto z Was jeszcze nie był w Wenecji? Większość Piratów już je odwiedziła, ale dla wielu to miasto wciąż znajduje się na liście do zobaczenia.

Miasto położone w pięknej lagunie, zbudowane na niezliczonych wyspach, gdzie wszędzie widać gondole podczas gdy w mieście rozbrzmiewa włoska muzyka. Nie sposób nie wspomnieć o słynnych zabytkach takich jak Bazylice św. Marka.

Szczegóły

Od 1 sierpnia nadchodzą jednak w Wenecji zmiany. Miasto przyciąga niezliczoną ilość turystów z zagranicy, jednak przestrzeń w nim jest dość ograniczona. W rezultacie mieszkańcy nie mają po prostu wystarczająco miejsca.

Mieszkańcy cierpią z powodu wysokich cen domów oraz domów zamieniających się w Airbnb lub hotele. Ponadto duża liczba turystów bywa także uciążliwa. Wenecja rocznie przyciąga 23 miliony turystów (w czasach przed koroną).

Wenecja jest miastem atrakcyjnym, ale stopniowo traci swój charakter. Na przykład w mieście mieszka coraz mniej ludzi, a miasto stopniowo tonie z powodu turystów - powodzie stają się coraz częstsze.

Miasto jest bardzo uzależnione od turystyki i chce nadrobić stracony rok. Jednak presja płynie ze strony UNESCO, która nadaje prestiżowy tytuł historycznemu miastu. Organizacja ostrzega, że zamieści Wenecję na czarnej liście, jeśli duże statki wycieczkowe będą mogły bezkarnie tam wpływać i dokować.

Wenecja nie chcąc utracić tytułu UNESCO zdecydowała się teraz zakazać statkom wycieczkowym wstępu do centrum miasta od 1 sierpnia. Robienie zdjęć na Placu Świętego Marka nie zostanie zatem już zaburzone przez gigantyczny rejsowiec w tle.

Statki wycieczkowe prawdopodobnie zacumują w niedalekim sąsiedztwie, ale w rezultacie znikną z pola widzenia historycznego miasta.