WakacyjniPiraci
Znajdź i zarezerwuj wymarzone wakacjeZarezerwuj hotel, loty i więcej
Znajdź i zarezerwuj wymarzone wakacje
WczasyDomy i apartamentyNartySamochody
Wylot
Kierunek
-
Oferty wybrane przez załogę PiratówDaj się zainspirowaćNajnowsze oferty znalezione przez naszych ekspertów
WakacyjniPiraci
WakacyjniPiraci
Oferty wybrane przez załogę PiratówDaj się zainspirowaćNajnowsze oferty znalezione przez naszych ekspertów

🫰 "Bilet wstępu" do krainy rowerów i tulipanów 🚲💐

Turyści będą musieli zapłacić 17,50 euro, aby zobaczyć słynne wiatraki, ponieważ według mieszkańców liczba odwiedzających staje się nie do opanowania. Podobnie jak ich zachowanie...

Opublikował/a
Lady Mermaid Blue·15 godzin temu
Udostępnij

Amsterdam od pewnego czasu stara się przyciągnąć "wartościowych" turystów, organizując liczne kampanie mające na celu zniechęcenie hałaśliwych imprezowiczów.

Stolica wprowadziła zakaz budowy nowych hoteli, ograniczyła możliwość spożywania marihuany w dzielnicy czerwonych latarni oraz nałożyła ograniczenia dotyczące noclegów.

Okazuje się jednak, że chaos związany z masową turystyką nie ogranicza się tylko do granic miasta.

Zaanse Schans, małe miasteczko znane z malowniczych wiatraków i pól tulipanów, jest popularnym celem jednodniowych wycieczek z Amsterdamu – jednak mieszkańcy zwracają uwagę, że napływ turystów osiągnął rozmiary, nad którymi coraz trudniej sprawować kontrolę. W 2024 roku tę niewielką wioskę, w której mieszka zaledwie 100 osób, odwiedziło aż 2,4 miliona turystów.

W celu zmniejszenia liczby turystów odwiedzających Zaanse Schans rada gminy ogłosiła, że od wiosny 2026 r. każdy, kto tu przyjedzie, będzie musiał uiścić opłatę w wysokości 17,50 euro. Może się to wydawać nieco wygórowaną kwotą, ale bilet uprawnia również do wejścia do wiatraka i lokalnego muzeum, które obecnie pobierają oddzielne opłaty za wstęp.

Pieniądze z opłat za wstęp do Zaanse Schans zostaną przeznaczone na konserwację wiatraków i modernizację infrastruktury, takiej jak parkingi i toalety.

Wprowadzanie opłat nie jest powszechną praktyką, ale mieszkańcy Zaanse Schans czują, że nie mają innego wyboru. „To mała miejscowość!” – wyjaśniła dyrektor muzeum Marieke Verweij w rozmowie z BBC. „Po prostu nie mamy miejsca dla wszystkich tych ludzi!”.

Verweij wyjaśniła, że niektórzy turyści nie zdają sobie sprawy, że w tych pięknych holenderskich domkach mieszkają ludzie. Zwiedzający „naruszają prywatność mieszkańców, wchodząc do ich ogrodów i domów, pukając do drzwi, robiąc zdjęcia, a nawet zaglądając do wnętrz za pomocą selfie stick.”

Podążając śladami Wenecji

Wenecja wprowadziła podobny program kilka lat temu, chociaż opłata dla turystów jednodniowych wynosi 5 euro i obowiązuje tylko w godzinach szczytu. Program ten przyniósł 2,4 mln euro, które są przeznaczone na konserwację i naprawy, dzięki czemu miasto pozostaje tak samo piękne jak zawsze, a zabytki otrzymują niezbędną opiekę.

Jednak krytycy twierdzą, że nie wystarcza to, aby faktycznie zniechęcić turystów. Czy znacznie wyższy koszt w holenderskim mieście będzie skuteczniejszy w ograniczaniu liczby odwiedzających, okaże się w przyszłości.

Źródło: www.timeout.com

Zgłoś wątpliwości prawne

Cenimy Twoją prywatność

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort przeglądania, dostarczać spersonalizowane treści i analizować nasz ruch. Klikając „Akceptuj wszystko”, zgadzasz się na to i wyrażasz zgodę na udostępnianie tych informacji stronom trzecim oraz na przetwarzanie Twoich danych w USA. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj tu: .

W każdej chwili możesz dostosować swoje preferencje. Jeśli odmówisz, będziemy używać tylko niezbędnych plików cookie i niestety nie będziesz otrzymywać żadnych spersonalizowanych treści. By odmówić .