Piraci, zauważyliśmy, że podoba Wam się, gdy informujemy Was o "pracach marzeń" i wolontariatach, podczas których możecie również odkrywać świat 🎒🗺️
Tym razem podrzucamy informacje o wolontariacie w Tanzanii — tu codzienne życie to mieszanka czapati, dala-dala i oczywiście zwierząt!
"Mbwa wa Africa” w języku suahili oznacza „afrykański pies” i jest to również nazwa miejsca, w którym się zatrzymasz.
Schronisko zatrudnia lokalnych pracowników, którzy tam pracują, opiekują się chorymi zwierzętami, przeprowadzają operacje itp. Oznacza to, że zadania powierzone wolontariuszom są dość łatwe, a ich celem jest jak największa socjalizacja zwierząt, aby przygotować je do adopcji.
Krótko mówiąc, Twoim zadaniem jest zabawa ze zwierzętami.
Musisz mieć ukończone 18 lat
Mówić po angielsku lub niemiecku na odpowiednim poziomie
Być dostępnym przez co najmniej 2 tygodnie
Oczywiście trzeba kochać zwierzęta!
Zwykle pracuje się w godzinach od 9 rano do 5 po południu i ma 1 do 2 dni wolnego w tygodniu, w zależności od trwających projektów. Ale obiecuję, że to o wiele przyjemniejsze niż zwykła praca! Poranek spędza się głównie na wyprowadzaniu psów, po południu pomaga personelowi i (teraz najlepsze) przytula zwierzęta. Czysta rozkosz! I uwierz nam, jest wiele do zrobienia!
Wyprowadzanie psów na łonie natury
Udział w ich socjalizacji
Pomoc w ich pielęgnacji
Karmienie zwierząt
Monitorowanie stan zdrowia zwierząt i identyfikacja wszelkich problemów
Oczywiście, jeśli jesteś treserem psów, weterynarzem lub pełnisz inną funkcję w tej dziedzinie, mogą zostać Ci powierzone bardziej zaawansowane zadania!
Tak bardzo podobało mi się to doświadczenie, że ostatecznie adoptowałam psa! Uważaj, możesz skończyć tak samo!
Ale kto jedzie do Tanzanii, żeby zająć się psami i kotami, prawda? Cóż, w Tanzanii tysiące zwierząt żyje na ulicach, czasami są bezbronne, ranne lub umierające. To właśnie te zwierzęta schronisko Mbwa Wa Africa stara się ratować priorytetowo. A bez nieocenionej pomocy wolontariuszy z całego świata trudno byłoby uratować tak wiele zwierząt. Ten program jest świetną opcją dla osób, które chcą odkryć nowe miejsca, mając ograniczony budżet.
Kiedy przyjechałam, zajęli się mną dwaj założyciele: Sandra i Jens, dwoje Niemców, którzy poświęcili swoje życie tym zwierzętom. Bardzo szybko dostałam za zadanie wyprowadzanie zwierzą na spacery. Wtedy poznałam różne psy. Między szczeniakami, nowymi przybyszami i tymi, którzy mieszkają w schronisku, miałam problem z przypomnieniem sobie wszystkich ich imion, ale zachwycała mnie każda minuta!
Po kilku dniach zaczęłam mieć nawet swoje ulubione zwierzaki. A potem, powoli, dostałam coraz więcej zadań i obowiązków. Spędzałam całe dnie na zewnątrz, w wspaniałych krajobrazach Tanzanii. Zawsze będę pamiętać moment, w którym zobaczyłam spacerującą gazelę… Po prostu tak, tuż przede mną!
Wieczorami brałam piki (taksówkę motocyklową) i spotykałam się z innymi wolontariuszami, robiłam zakupy (na przykład awokado max za złotówkę) lub spędzałam wieczór w niesamowitych restauracjach. W dni wolne korzystałam z okazji, by odkrywać tanzańskie życie i jeździć na safari.
Ponadto Arusha nie jest aż tak daleko i można zobaczyć górę Meru na horyzoncie. Wycieczki są bardzo przystępne cenowo, ponadto łatwo jest prowadzić bogate życie towarzyskie. Pod koniec mojego wolontariatu pojechałam pociągiem do Dar Es Salaam, a następnie spędziłam dwa tygodnie na Zanzibarze, co pozwoliło mi odkryć jeszcze więcej kraju.
📍 Mały bonus: schronisko ma specjalną umowę, dzięki której wolontariusze mogą wybrać się na wyjątkowe safari z najlepszymi organizatorami (koszty są po stronie wolontariusza, ale to niesamowite doświadczenie!)
Oczywiście istnieją też pewne wady. Pierwszą z nich jest ryzyko, że całkowicie zakochasz się w którymś z ocalałych i wrócisz z nim do Europy, nawet jeśli NIE BYŁO to w twoich planach.
Następnie - wolontariat pochłania oczywiście dużo czasu, więc jeśli chcesz dodatkowo poznawać lokalne życie i okolicę - wymaga to zdolności adaptacji i pewnych umiejętności organizacyjnych. I wreszcie, nie możesz bać się brudu, ponieważ dziesiątkami psów, kotów, kóz trzeba się zajmować, doglądać i przytulać nawet w deszczowe dni!
Jeśli jesteś zainteresowany/a, przejdź do poniższego linku i wypełnij formularz. Następnie nawiąże z Tobą kontakt zespół schroniska, który udzieli ci wszystkich informacji, które będą ci potrzebne.
Mbwa Wa Africa to niewielkie, wciąż rozwijające się schronisko. Teraz tuż obok znajduje się dom dla wolontariuszy!
W jednym pokoju mieszkają 2 osoby, a posiłki są zapewnione przez schronisko. Za udział w programi płaci się tygodniowo, opłata obniża się z każdym kolejnym tygodniem. Należy też opłacić wpisowe w wysokości 130 USD. Pieniądze są wykorzystywane na zakwaterowanie, wyżywienie, ale także na uczestnictwo w życiu schroniska. Jest to niewielka organizacja, więc korzyści ze swojego wkładu zobaczysz bezpośrednio na miejscu. Życie na miejscu jest bardzo przystępne cenowo i jeśli nie zechcesz - nie będziesz mieć żadnych dodatkowych wydatków do poniesienia każdego dnia.
Personel schroniska odbierze cię bezpośrednio z lotniska. Mbwa Wa Africa znajduje się około 45 minut od międzynarodowego lotniska Kilimanjaro. Łatwiej się nie da.
I na koniec, jeśli chcesz pomóc, ale nie możesz akurat pojechać do Tanzanii, możesz wesprzeć schronisko, przekazując darowiznę bezpośrednio przez stronę internetową.
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort przeglądania, dostarczać spersonalizowane treści i analizować nasz ruch. Klikając „Akceptuj wszystko”, zgadzasz się na to i wyrażasz zgodę na udostępnianie tych informacji stronom trzecim oraz na przetwarzanie Twoich danych w USA. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj tu: .
W każdej chwili możesz dostosować swoje preferencje. Jeśli odmówisz, będziemy używać tylko niezbędnych plików cookie i niestety nie będziesz otrzymywać żadnych spersonalizowanych treści. By odmówić .