Parawany nad Bałtykiem – co to za fenomen? Jeśli byliście latem nad Bałtykiem, to wiecie, że kolorowe parawany to obowiązkowy element krajobrazu. Wiele nadmorskich noclegów zapewnia parawany swoim gościom. Parawany chronią przed wiatrem, piaskiem, ale przede wszystkim… tworzą nasz kawałek plaży i odgradzają nas od innych współplażowiczów ograniczając możliwość niechcianej rozmowy z sąsiadami. A może nie są tylko odzwierciedleniem "polskiej mentalności", ale prawdziwie przydatnym akcesorium plażowym?
Odkrywamy historię, fakty i ciekawostki.
Pierwsze parawany pojawiły się nad Bałtykiem już w latach 60., ale największą popularność zdobyły w latach 90. i 2000., kiedy wakacje nad morzem wróciły do łask. Od wtedy rozstawianie parawanu stało się narodowym sportem. Parawany wyparły popularne dawniej kosze plażowe, które dominowały w plażowym polskim krajobrazie w dwudziestoleciu międzywojennym i za czasów PRL.
Dlaczego Polacy używają parawanów na plaży?
✅ Warunki pogodowe – nad Bałtykiem wieje i sypie piaskiem w oczy. Wiecie, że to główna funkcja parawanu? Nazwa pochodzi od słowa paravento, czyli "przeciw wiatrowi"
✅ Niskie zaufanie społeczne i niezdefiniowana przestrzeń publiczna – z parawanem czujesz, że masz "swoją" działkę chociaż na kilka godzin.
✅ Swój kąt – bo każdy chce mieć przestrzeń na ręcznik i torbę, gdy połowa Polski zjeżdża się właśnie na tę plażę, którą my wybraliśmy w tym roku, bo pisali w mediach, że "najmniej oblegana"
✅ Oznaczenie "swojego" terenu – parawan mówi: „tu leżymy MY”
✅ "Polska mentalność" – lubimy mieć coś swojego, nawet na plaży publicznej. Co za satysfakcja podczas szczytu sezonu w jednej z najbardziej popularnych i obleganych destynacji w Polsce!
Odgradzamy, ile chcemy i mamy miejsce na leżaki, a obok ręczniki czy koce, bo nie wiadomo, w jakiej pozycji będziemy chcieli wypoczywać. Mamy przenośną lodówkę z browarkami, reklamówkę pełną prowiantu na cały dzień plażowania (wszyscy chyba znamy "paragony grozy" z nadmorskich restauracji 😅). Do tego góra zabawek do piasku dla dzieci, trochę wolnego piasku, żeby dzieci miały się gdzie bawić, bo całą resztę zajęli parawanami!, namiocik plażowy dla dziecka, żeby miało gdzie schować się przed palącym słońcem (albo nagłym deszczem).
Postawiliśmy też na "naszym" Matiza, żeby nie porysowali. Jest grill, bo wiadomo, że nic nie perfumuje świeżego morskiego powietrza tak dobrze, jak zapach grillowanej karkóweczki.
Aha, położyliśmy też książkę z kiosku w galerii, żeby widać było, że się czyta i jest się na poziomie
Na krótkiej liście parawaningu absolutnie króluje plaża w Władysławowie, gdzie latem kolorowe parawany ciągną się kilometrami. W sezonie z lotu ptaka wygląda to jak festiwal pasów, kwiatków i kotków.
Aby zobaczyć zawartość tego zewnętrznego serwisu musisz zaakceptować pliki cookies i politykę prywatności
Plaże dzikie lub ztrudniejszym dojściem:
Czołpino (Słowiński Park Narodowy) – płatny parking, długi spacer przez las i wydmy
Plaża Stilo koło Sasina – trzeba dojść 15–20 minut przez las, brak tłumów
Plaża w Piaskach (Mierzeja Wiślana) – blisko granicy z Rosją, spokojnie
Plaża między Karwią a Dębkami – wystarczy odejść kilkaset metrów od wejścia w stronę rezerwatu
Plaża w Orzechowie (między Ustką a Rowami) – zalesiona okolica, mało ludzi
Plaża Poddąbie – często spokojniejsza niż Ustka czy Rowy
Logiczne - mało ludzi = mało parawanów. Dlatego:
✅ wybierz plażę w parku narodowym lub rezerwacie (zazwyczaj mniej rodzin z dziećmi)
✅ idź wcześnie rano lub po 17:30
✅ spaceruj kilkaset metrów od głównych zejść – nawet w Dębkach po 500 m od wejścia plaża pustoszeje
✅ wybieraj miejsca trudniej dostępne (np. Poddąbie, Czołpino)
✅ jeśli jesteś mobilny, rozważ krótką wyprawę do Piasków lub Stilo
🏖️ Blokują dojście do wody
🏖️ Ograniczają widoczność ratownikom
🏖️ Zajmują miejsce „na zapas” dla kogoś, kto jeszcze nie przyszedł
🏖️ Tworzą chaos na wąskich plażach
Nie jest to tanie przedsięwzięcie. Na wynajem leżaków, parasoli i oczywiście parawanów wydamy nie mniej niż 20 złotych. Koszt wypożyczenia jednego leżaka to 30 złotych, a do ceny zawsze należy doliczyć kaucję, czyli 20 złotych. Jeżeli chcemy wypożyczyć parawan - to koszt 20 złotych plus 20 złotych kaucji. Taka sama kwota dotyczy parasoli przeciwsłonecznych. Oczywiście to kwoty za wypożyczenie sprzętu na 1 dzień.
Komentarze polskich użytkowników Facebooka? "Cena za leżak prawie jak w Chorwacji", "Potem dziwić się, że ludzie jeżdżą do Turcji", "Pozdrowienia z Krety 10 euro za leżak i parasol", "W Grecji taniej".
Źródło: serwis Na Mierzeję
Ale parawan to nie tylko obciążenie dla finansów. To też problem dla służb ratowniczych. Plażowi ratownicy mają ograniczone pole widzenia i możliwość poruszania się. Wiecie, że pojazdy ratownicze mogą się poruszać po piasku nawet z prędkością 50-80 km/h? Wyobraźcie sobie taką potrzebę przy plaży zasłanej naszym ulubionym bałtyckim akcesorium.
Dodatkowo za odgradzanie zbyt dużego terenu parawanami (niektórzy potrafią zagarnąć nawet kilkadziesiąt metrów kwadratowych!) grozi mandat. Według art. 54 Kodeksu wykroczeń "kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".
Kilka lat temu burmistrz Darłowa podjął próbę walki z agresywnym parawaningiem organizując kampanię mającą edukować plażowiczów w zakresie używania sprzętu w świadomy i "społeczny" sposób.
Nie jesteśmy jedyni! Parawany zobaczysz też:
🇪🇸 w Hiszpanii (ale rzadziej, królują parasole)
🇮🇹 w Włoszech (zwłaszcza na plażach prywatnych)
🇭🇷 na chorwackich plażach żwirowych czasem pojawiają się parawany, ale to rzadkość
🇩🇪 w Niemczech zamiast parawanów popularne są wiklinowe kosze plażowe (Strandkorb), które dają cień i schronienie od wiatru
🇬🇧 bywają używane przez plażowiczów w Wielkiej Brytanii
Ale umówmy się – nikt nie dorasta nam do pięt. Nigdzie nie ma takiego poziomu parawanowej sztuki jak nad Bałtykiem. Nigdzie parawany nie są tak kochane i krytykowane jednocześnie jak w Polsce.
Jeśli chcesz ochrony przed wiatrem, ale nie chcesz wchodzić w parawaning, oto zamienniki:
🏖️ Namiot plażowy / muszla plażowa – schronienie przed słońcem i wiatrem
☀️ Parasol plażowy – cień i trochę osłony od wiatru
🧺 Kosz plażowy (strandkorb) – jeśli trafisz na plażę z wypożyczalnią
🧢 Kapelusz i koc – najprostsze rozwiązanie, jeśli nie boisz się integracji z sąsiadami
Parawaning nad Bałtykiem to temat, który łączy pokolenia i dzieli opinię publiczną. Dla jednych są symbolem wakacji, dla innych przeszkodą w drodze do wody. Jedno jest pewne: nad Bałtykiem parawan to nie tylko gadżet, to stan umysłu.
A Wy? Team Parawan czy Team Parasol? Dajcie znać w komentarzach!
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort przeglądania, dostarczać spersonalizowane treści i analizować nasz ruch. Klikając „Akceptuj wszystko”, zgadzasz się na to i wyrażasz zgodę na udostępnianie tych informacji stronom trzecim oraz na przetwarzanie Twoich danych w USA. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj tu: .
W każdej chwili możesz dostosować swoje preferencje. Jeśli odmówisz, będziemy używać tylko niezbędnych plików cookie i niestety nie będziesz otrzymywać żadnych spersonalizowanych treści. By odmówić .