WakacyjniPiraci
Profile
Impressions and Other Assets/psb_background_picture
Znajdź i zarezerwuj wymarzone wakacjeZarezerwuj hotel, loty i więcej
Znajdź i zarezerwuj wymarzone wakacje
Kierunek
-

Oferty wybrane przez załogę Piratów

Daj się zainspirować

Najnowsze oferty znalezione przez naszych ekspertów
WakacyjniPiraci
Profile
WakacyjniPiraci

Oferty wybrane przez załogę Piratów

Daj się zainspirować

Najnowsze oferty znalezione przez naszych ekspertów
mediavault_images/mosuo_woman_md7tfn
Ta oferta jest nieaktualna.
Różne

Matriarchalne społeczeństwo w Chinach

Plemię, w którym kobiety sprawują władzę

Opublikował/a
Agata·5.03.2021
Zapisz
Udostępnij

Nie będzie tu mowa o filmie Juliusza Machulskiego Seksmisja. Choć ta kultowa komedia bawi nas od ponad trzydziestu lat, nikt chyba, ani płeć piękna, a tym bardziej panowie, nie chciałby dzielić losów głównych bohaterów. Wizja życia w podziemiach postapokaliptycznego, sterylnego świata pozbawionego wszelkich przyjemności wydaje się mało kusząca.

A chcielibyście żyć w świecie, w którym mężczyźni co prawda istnieją i mają swoją rolę, ale jest to rola drugorzędna? W świecie, w którym pierwsze skrzypce grają kobiety? W matriarchalnym społeczeństwie, w którym mężczyźni, krótko mówiąc, mają niewiele do powiedzenia? Brzmi niezbyt zachęcająco, panowie? Istnieje jednak druga strona medalu. W tym świecie na mężczyznach nie ciąży odpowiedzialność za utrzymanie rodziny, bo instytucja małżeństwa nie istnieje. Mężczyznę i kobietę łączy i trzyma przy sobie uczucie, a nie potomstwo, poczucie obowiązku czy kredyt hipoteczny na 30 lat. Każde nocne spotkanie jest jak pierwsza randka, a kwestia ewentualnych alimentów nie wchodzi w grę. Zbyt piękne by mogło być prawdziwe?

Szczegóły

U stóp Himalajów w chińskiej prowincji Junnan wokół malowniczego jeziora Lugu żyje plemię Mosuo, w którym od wieków kobiety stanowią centrum społeczeństwa. Na czele rodziny stoi babcia i ona podejmuje najważniejsze decyzje. Kobiety Mosuo mogą mieć tylu partnerów, na ilu mają ochotę i nie są z tego powodu osądzane. Wybranek odwiedza ukochaną nocą w jej pokoju zwanym "kwiatową komnatą" zawieszając na klamce drzwi swój kapelusz lub zostawiając na progu buty. To znak dla innych mężczyzn, aby nie wchodzić. Powszechną sytuacją jest to, że kobieta nie wie, kto jest ojcem jej dziecka i nikogo to nie dziwi ani nie gorszy. Te nocne schadzki noszą nazwę "axia" i mogą przerodzić się w związek na całe życie. Nigdy jednak nie kończą się sakramentalnym "tak" ani wspólnym zamieszkaniem. Dzieci powstałe z takich luźnych związków, zwanych "małżeństwami przechodnimi" zostają zawsze przy kobiecie. Wychowywane są przez jej krewnych, w tym braci i wujów, którzy nie opuszczają domu matki, aby założyć własne rodziny. Dla kobiety Mosuo zostanie matką jest sprawą nadrzędną. W przypadku, kiedy nie jest to możliwe, adoptuje ona dzieci swoich krewnych, które tak czy inaczej wychowywane są wspólnie. Ojciec dziecka nie ma wpływu na jego wychowanie.

Jezioro Lugu, prowincja Junnan, Chiny

Lud Mosuo żyłby zapewne do tej pory w odosobnieniu kultywując swój często błędnie odbierany model społeczeństwa, gdyby nie jedna krnąbrna jego przedstawicielka. Yang Erche Namu uciekła z osady nad jeziorem w wieku 14 lat. W 1997 roku wydała pierwszą książkę pt. Leaving Mother Lake: A Girlhood at the Edge of the World szczegółowo opisującą życie, obyczaje i tradycje ludu Mosuo. W książce nie brakuje pikantnych szczegółów z "kwiatowych komnat". Yang Erche Namu wiedzie obecnie w Chinach życie celebrytki tytułując się "księżniczką Mosuo". Jej osoba nagłośniła sprawę do tego stopnia, że na odludne dziewicze tereny jeziora Lugu zaczęły napływać tłumy turystów żądnych sensacji i innych wrażeń. W odpowiedzi na to nagłe zainteresowanie w okolicy zaczęły powstawać hotele, restauracje, sklepy z pamiątkami, a nawet przybytki, w których usługi rzekomo świadczą wyzwolone kobiety Mosuo.

Czy kultura Mosuo przetrwa stoi pod znakiem zapytania. Nie tylko dlatego, że region jeziora Lugu stał się swoistą atrakcją turystyczną. Młodzież Mosuo zaczyna sprzeciwiać się tradycyjnemu podejściu do życia rodzinnego. Tak jak ich rówieśnicy z innych kultur pragną wiązać się z ukochaną osobą na całe życie i wspólnie wychowywać potomstwo bez ingerencji innych członków rodziny. Czyżby w myśl zasady, że zakazany owoc kusi najbardziej?

Brak treściBrak treści

Aby zobaczyć zawartość tego zewnętrznego serwisu musisz zaakceptować pliki cookies i politykę prywatności

Tagi

Z dziećmi
Zgłoś wątpliwości prawne

Cenimy Twoją prywatność

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort przeglądania, dostarczać spersonalizowane treści i analizować nasz ruch. Klikając „Akceptuj wszystko”, zgadzasz się na to i wyrażasz zgodę na udostępnianie tych informacji stronom trzecim oraz na przetwarzanie Twoich danych w USA. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj tu: .

W każdej chwili możesz dostosować swoje preferencje. Jeśli odmówisz, będziemy używać tylko niezbędnych plików cookie i niestety nie będziesz otrzymywać żadnych spersonalizowanych treści. By odmówić .