

Tatry słowackie niedawno otrzymały nagrodę Travel Book Award za najlepszy ukryty skarb Europy — wyróżnienie przyznane przez największy niemiecki portal podróżniczy TravelBook.de.
Słowo „ukryty” dobrze oddaje charakter tego miejsca — region pokazuje swoje najlepsze oblicze stopniowo. Ktoś, kto przyjeżdża tu po raz pierwszy, zaledwie po paru dniach pobytu odkrywa absolutną wyjątkowością tego miejsca. To nie są zatłoczone alpejskie kurorty z kolejkami do wyciągów i cenami jak w Szwajcarii. To zupełnie inne doświadczenie.
Samolot z Gdańska ląduje w Popradzie, a stamtąd do pierwszego ośrodka narciarskiego prowadzi zaledwie kilkanaście minut drogi. Nowoczesne autobusy i elektryczne pociągi łączą wszystkie główne punkty regionu, tworząc sprawną sieć komunikacyjną. Dzięki karcie turystycznej Tatra Guest transport staje się bezpłatny, co pozwala swobodnie przemieszczać się między Tatrzańską Łomnicą, Szczyrbskim Jeziorem i Starym Smokowcem, nie martwiąc się o dodatkowe koszty.
Pierwsze wejście na tatrzański stok to moment, który pozwala zrozumieć, dlaczego ten region tak mocno przyciąga miłośników białego szaleństwa. W Tatrzańskiej Łomnicy czeka najdłuższa trasa narciarska na Słowacji – 12 tras zjazdowych o różnym stopniu trudności i przewyższenie wynoszące aż 1300 metrów. Nowoczesne kolejki linowe sprawnie transportują narciarzy na szczyt, skracając czas oczekiwania i pozwalając w pełni wykorzystać każdą godzinę na stoku.
Szczyrbskie Jezioro, najwyżej położony ośrodek w kraju, w grudniu 2025 roku zyska dodatkowy atut – nową 8-osobową kolejkę z ogrzewanymi fotelami, która jeszcze bardziej podnosi komfort jazdy. Natomiast Stary Smokowiec, zwłaszcza Jakubova Luka, to miejsce stworzone dla rodzin i początkujących narciarzy. Łagodne stoki i profesjonalne szkoły narciarskie sprawiają, że pierwsze próby jazdy na nartach odbywają się w spokojnej, przyjaznej atmosferze.
Ale prawdziwe zaskoczenie przychodzi, gdy okazuje się, że narty choć ważna, to tylko część historii.
Przyjeżdżając tu po raz pierwszy z zamiarem spędzenia tygodnia na stoku, zazwyczaj po dwóch dniach zaczynasz dostrzegać możliwości, które czają się tuż obok. Odkrywasz zimowe szlaki. Ponad 70 kilometrów tras biegowych, czy szlaki prowadzące do punktów widokowych z panoramą na szczyty. Z Hrebienka możesz iść do Wodospadów Zimnej Wody i dalej do Rainerowej Chatki. Z Tatrzańskiej Łomnicy w stronę Łomnickiego Stawu, ze Szczyrbskiego Jeziora — do Popradzkiego Stawu.
Idziesz. Oszronione drzewa wyglądają jak lodowe rzeźby, zamarznięte wodospady błyszczą w słońcu. Cisza przerywana jest tylko skrzypieniem śniegu pod butami. To kontakt z przyrodą w jej surowej formie — bez tłumów i zgiełku tak powszechnym w zatłoczonych kurortach. Bardziej doświadczeni wędrowcy idą dalej, do Schroniska Zamkovskiego czy Zbójnickiej Chaty, gdzie czeka na nich gorąca, górska herbata z miodem.
Tatry stały się też ulubionym miejscem narciarzy wysokogórskich — wymagający teren łączy się tu z zapierającymi dech panoramami. Na Hrebienku czeka 2,5-kilometrowa trasa saneczkowa prowadząca w dół do Starego Smokowca, dostępna zarówno w dzień, jak i w nocy. Łyżwiarze znajdą lodowiska w Popradzie i we wspomnianym już Starym Smokowcu.
Po pierwszym dniu na stoku lub szlaku prawdopodobnie trafisz do Popradu. Zimą miasto przekształca się w świąteczne centrum regionu. Na placu św. Idziego powietrze pachnie piernikami, grzanym winem i gorącą czekoladą. Światełka migoczą na każdym rogu, a w okresie Adwentu miasto wypełnia się muzyką na żywo i jarmarkami ze stoiskami rękodzielniczymi.
Kilka minut od centrum leży Spišská Sobota — historyczna dzielnica z brukowanymi placami i mieszczańskimi domami. Zimą świece migoczą w oknach, kominki trzaskają radosnym ciepłem, a lokalne restauracje serwują tradycyjne dania, często w nowoczesnym wydaniu. Pstrąg tatrzański, tatrzańskie zioła, lokalne wina — wszystko w otoczeniu, które pamięta dawne stulecia.
A skoro jesteśmy już przy tatrzańskich smakach — regionalne restauracje w Tatrach Wysokich oferują połączenie najlepszych smaków różnych kuchni. Można tu spróbować bryndzowych haluszek w tradycyjnej karczmie przy dźwiękach góralskiej muzyki albo wybrać się do nowoczesnej restauracji w Popradzie, w której szefowie kuchni łączą lokalne składniki z międzynarodowymi technikami.
Po kolacji przychodzi czas na odpoczynek w pobliskim aquaparku. Ciepła woda, widok na Tatry i kompleks z basenami termalnymi, zjeżdżalniami i strefą wellness to miejsce, w którym po aktywnym dniu nie tylko ciało odpoczywa. Strefa Wellness & Spa z saunami, pokazami saunowymi i prywatnymi basenami to również uczta dla zmęczonej psychiki.
Poranek w Tatrach zimą to moment, dla którego warto wstać przed świtem. Mgły unoszą się nad zamarzniętymi stawami, pierwsze promienie słońca malują szczyty na różowo, a oszronione drzewa wyglądają jak postaci z zimowej baśni zatrzymane w bezruchu. To fotogeniczna magia, która przyciąga fotografów z całej Europy. Jeziora — Szczyrbskie, Popradzkie — odbijają światło w sposób, który nie sposób uchwycić w innej porze roku.
Na Hrebienku, na wysokości 1285 metrów, co roku powstaje Lodowa Świątynia – imponująca konstrukcja zbudowana z 225 ton lodu. Sezon 2025 przynosi nową tematykę oraz odświeżone efekty świetlne, które nadają wnętrzu jeszcze bardziej magiczny charakter. Wieczorem, gdy lampy rozświetlają lodowe ściany, cała budowla przypomina kryształową katedrę wynurzoną wprost z zimowej baśni.
W sezonie Lodowa Świątynia staje się także sceną dla koncertów – dźwięki muzyki klasycznej odbijają się od lodowych ścian, tworząc wyjątkową akustykę, której nie doświadczysz w żadnym innym miejscu. Połączenie sztuki, architektury i natury sprawia, że wizyta w Lodowej Świątyni pozostaje w pamięci na długo po powrocie z gór.
Tatry to serce regionu, ale wystarczy krótka podróż do północno-wschodniego regionu, by odkryć, że tutejsze skarby nie kończą się na górskich szczytach. Wpisane na listę UNESCO miasta, takie jak Lewocza czy Bardejów, o tej porze roku odpoczywają od letniego zgiełku. Spacerując pustymi, ośnieżonymi uliczkami, można poczuć się jak w innej epoce. Szczególnie magicznie robi się w Lewoczy po zmroku – organizowane tam wieczorne spacery z lampionami zamieniają zwiedzanie renesansowych zaułków w mistyczne doświadczenie, w którym gra światła i cienia opowiada historię miasta lepiej niż jakikolwiek przewodnik.
Zimowa atmosfera rozlewa się też na stolicę regionu. W Preszowie od końca listopada aż do ostatnich dni roku (z przerwą na święta), główna ulica zamienia się w tętniący życiem jarmark. To idealne miejsce, by ogrzać dłonie kubkiem gorącego napoju i spróbować lokalnych specjałów w cieniu zabytkowych kamienic. Podobny, choć bardziej kameralny klimat, oferują jarmarki w Kieżmarku czy przy kasztelu w Petrovanach – tam zapach korzennych przypraw miesza się z mroźnym powietrzem, tworząc scenerię na świąteczną pocztówkę.
Dla tych, którzy wolą kolekcjonować widoki niż pamiątki, region przygotował coś specjalnego – „Zimową Vyzwę”. To trwająca od grudnia do marca inicjatywa, która zachęca do zejścia z utartych szlaków. Wystarczy trochę determinacji, by zdobyć jeden z wyznaczonych celów – na przykład szczyt Ostrvy czy jedną z licznych wież widokowych. Nagrodą jest panorama ośnieżonej krainy, która z tej perspektywy wygląda zupełnie inaczej niż z dołu.
Po tygodniu w Tatrach zrozumiesz, dlaczego region otrzymał nagrodę za najlepszy ukryty skarb Europy. To nie są góry, które od razu ujawniają wszystkie swoje atuty, a miejsce ujawniające swój charakter stopniowo, z każdym dniem spędzonym na szlaku, z każdym posiłkiem w lokalnej restauracji, z każdym porankiem witanym widokiem ośnieżonych szczytów.
Tatry zimą mają duszę. To cisza porannych szlaków, światło odbijające się od lodowych form, smak gorącej herbaty w górskim schronisku i ciepło tatrzańskiej gościnności. To autentyczność i spokój, których nie da się znaleźć w zatłoczonych kurortach. Dźwięk skrzypiącego śniegu pod butami, zapach sosnowego lasu i chwile spędzone w górach zostają w pamięci na zawsze.
Dla kogoś, kto przyjeżdża tu po raz pierwszy, Tatry słowackie są odkryciem. Dla tych, którzy wracają — potwierdzeniem, że warto było wrócić.
https://regiontatry.sk/pl/zimowy-urlop-w-tatrach/
Artykuł powstał we współpracy z Ministerstwem Turystyki i Sportu Słowacji.
Używamy plików cookie, aby poprawić komfort przeglądania, dostarczać spersonalizowane treści i analizować nasz ruch. Klikając „Akceptuj wszystko”, zgadzasz się na to i wyrażasz zgodę na udostępnianie tych informacji stronom trzecim oraz na przetwarzanie Twoich danych w USA. Aby uzyskać więcej informacji, przeczytaj tu: .
W każdej chwili możesz dostosować swoje preferencje. Jeśli odmówisz, będziemy używać tylko niezbędnych plików cookie i niestety nie będziesz otrzymywać żadnych spersonalizowanych treści.